W programie "Gość poranka" w TVP Info z Adrianem Klarenbachem rozmawiał dziś rzecznik MON, Bartłomiej Misiewicz.

Szef gabinetu politycznego ministra obrony narodowej odniósł się między innymi do działań Rosji wobec NATO oraz sytuacji na Ukrainie. Zaznaczył, że Polska traktuje sprawę poważnie.

"Rosja cały czas w sposób propagandowy prezentuje wrogie nastawienie do całego sojuszu północnoatlantyckiego. Mamy do czynienia z bardzo niebezpieczną sytuacją na Ukrainie. Jeżeli chodzi o nas, to traktujemy to poważnie". Bartłomiej Misiewicz poinformował jednocześnie, że polskie służby są w gotowości, a resort obrony monitoruje całą sytuację.

"Pamiętajmy, że Rosjanie organizują teraz największe ćwiczenia wojskowe „Kaukaz 2016”, w związku z powyższym te manewry mogły być jakąś przymiarką. Wraz z naszymi sojusznikami uważamy, że to może być również próba wywarcia presji przed szczytem G20 ze strony Rosjan."-dodał rzecznik MON. Podkreślił, że resort kierowany przez Antoniego Macierewicza skupia się obecnie przede wszystkim na maksymalnym wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski. "Modernizujemy wojsko polskie. Stawiamy przede wszystkim na polski sektor zbrojeniowy."

Zapytany o priorytety polskiego wojska na najbliższe lata, Misiewicz wymienił: „obrona przeciwrakietowa, śmigłowce bojowe, sprzęt pancerny, cyberbezpieczeństwo, oraz zwiększenie liczebności polskiej armii”. Szef gabinetu politycznego ministra obrony narodowej poinformował również, co dalej z przetargiem na Caracale: "Czekamy na zakończenie negocjacji offsetowych, które prowadzi Ministerstwo Rozwoju. Jeżeli te negocjacje nie dojdą do skutku to trzeba będzie rozpisać nowy przetarg, do którego staną również polskie firmy". 

Kolejną ważną kwestią jest również Obrona Terytorialna.

"Chcemy skupić się na tym, żeby odziały skupiły się na działaniach w przypadku wojny hybrydowej. Ćwiczenia będą odbywały się w raz miesiącu. Obrona Terytorialna będzie piątym rodzajem sił zbrojnych. Minister ma plan, żeby wojsko polskie w przyszłym roku liczyło 130 tysięcy"-podsumował rzecznik MON.

Na koniec Misiewicz odniósł się do kwestii wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej,zapewniając, że ujawnione zostanie zarówno to, co zostało już zbadane, jak i to, co dotąd ukryte przed opinią publiczną.

JJ/Fronda