Sędzia Janusz K. z Kościerzyny, którego skazano prawomocnie na cztery lata więzienia za korupcję, nie stawił się dobrowolnie w areszcie śledczym. Policji także nie udało się go doprowadzić. Sąd Rejonowy w Koszalinie wydał za nim list gończy.

W areszcie śledczym w Starogardzie Gdańskim Janusz K. miał się stawić 8 września. Tak się nie stało, kilkakrotnie też nie zastała go w domu ani innych miejsca, w których mógł przebywać, policja. Sąd postanowił zatem wysłać za nim list gończy. D

Dzięki temu możliwe jest wszczęcie poszukiwań na terenie całego kraju. Ścigany listem gończym może zatem zostać zatrzymany nawet podczas rutynowej kontroli drogowej.

Janusz K. został skazany na cztery lata bezwzględnego więzienia, 60 tysięcy złotych grzywny i zwrot 70 tys. zł z łapówek, które przyjął. Za pieniądze i inne korzyści (na przykład przyjęcie wartej 300 zł ryby w galarecie) wydawał m.in. korzystne orzeczenia, pomagał pisać apelacje. 

dam/PAP,Fronda.pl