Prof. Magdalena Środa w swoim niewyrafinowanym stylu postanowiła zaatakować córkę prezydenta Kingę Dudę. Wykładowczyni etyki nie podoba się, że 25. letnia prawniczka została społecznym doradcą głowy państwa. Pytanie tylko, czy wyrażanie takich poglądów przystoi feministce? No, ale Magdalena Środa już dawno przestała przejmować się tym, co przystoi, a co nie.

Kinga Duda, córka prezydenta Andrzeja Dudy, została społecznym doradcą swojego ojca. Oznacza to tyle, że w kwestiach kompetentnych będzie ona doradzać prezydentowi, nie otrzymując przy tym żadnego wynagrodzenia czy przywilejów.

To, że młoda prawniczka będzie doradzała swojemu ojcu, bardzo nie spodobało się prof. Magdalenie Środzie, która postanowiła kolejny raz wylać falę nienawiści jaką czuje do prezydenta i jego rodziny w mediach społecznościowych.

Środa przekonuje, że córka prezydenta „dała się wciągnąć w polityczną grę tatusia”. Pyta z oburzeniem, w czym „posłuszna i nijaka pani Kinga może doradzać tatusiowi”. Feministka zadaje też pytanie, po co młodej kobiecie były zagraniczne studia. Może to czas, aby sama zadała sobie pytanie, po co studiowała etykę?

 

Kinga Duda odziedziczyła po mamie gen pasywizmu, po tatusiu gen hucpy. To niepojęte, żeby młoda osoba uwikłana w...

Opublikowany przez Magdalena Środa Czwartek, 17 września 2020
 

Z Kingą Dudą się wyjaśniło, chodzi o to żeby mogła latać z tatusiem po świecie i ocieplać jego wizerunek czego nie robi...

Opublikowany przez Magdalena Środa Piątek, 18 września 2020
/Facebook