- Apeluję do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego: niech ujawni, kto mu proponował stanowisko ministra zdrowia w zamian za przejście do obozu PiS - powiedział wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Wicemarszałek Senatu potwierdził, że takie rozmowy miały miejsce ale nie z Tomaszem Grodzkim.

 

- Przede wszystkim zaczął od kłamstwa. Kłamstwem tym było stwierdzenie, że otrzymał propozycję objęcia funkcji ministra zdrowia w zamian za przejście do PiS. Właśnie ujawnienie przez Grodzkiego tej informacji było jednym z powodów desygnowania go potem przez kluby opozycyjne w Senacie na stanowisko marszałka - stwierdził Karczewski

 

- Absolutnie nie miał takiej propozycji! Jeżeli miał, niech poda nazwisko. Żyjemy w demokracji i całe nasze środowisko oczekuje: panie marszałku, proszę podać nazwisko osoby, która panu to proponowała - powiedział wicemarszałek Senatu

- Nie miał (żadnej propozycji - przyp. red) dlatego, że ja znałem bardzo dobrze pana marszałka, wiedziałem, jakie ma poglądy, że jest bardzo krytycznie nastawiony do Prawa i Sprawiedliwości. Był niezwykle krytyczny i bardzo mało aktywny, na pewno nie chcielibyśmy takiego ministra zdrowia i takiej propozycji absolutnie nie było - dodał.

- Jeszcze raz powtórzę, jeśli, panie marszałku, pan miał taką propozycję, proszę odważnie dziś na konferencji prasowej powiedzieć z imienia i nazwiska. Jeśli pan nie może, to dziś się spotykajmy i będzie mógł mi pan powiedzieć, kto to był - apelował wicemarszałek Senatu.

- Nie było takiej propozycji, ja się tym zajmowałem, wiem kto z kim i w jaki sposób rozmawiał. Bo były takie rozmowy, ale na pewno nie z Tomaszem Grodzkim - oświadczył Karczewski.

 

 

bz/PAP/polskieradio24.pl