W czasie swojego dzisiejszego wystąpienia w Sejmie szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński odniósł się do głosów dot. chęci obalenia władzy w Polsce. Minister podkreślił, że drogą do przejęcia władzy są jedynie demokratycznie wybory i nie dojdzie w Polsce do siłowej rewolucji przeciwko konstytucyjnym organom państwa.

Wczoraj w Warszawie odbyła się kolejna manifestacja Strajku Kobiet, w czasie której policja musiała użyć środków przymusu bezpośredniego. Gromadzący się wbrew sanitarnym obostrzeniom demonstranci atakowali funkcjonariuszy, próbując się przedostać przez policyjny kordon. Tymczasem opozycja zarzuca partii rządzącej, że wykorzystuje policję do realizowania własnych interesów.

Do wydarzeń tych odniósł się dziś w Sejmie sze MSWiA Mariusz Kamiński:

- „Policja nie jest i nigdy nie będzie polityczną bojówką. Na bieżąco nadzoruję działania podległych mi służb i ja ponoszę odpowiedzialność każdego typu, w tym polityczną, za jej działania. Uważam że były to działania podjęte w głębokim interesie państwowym i wszystkich obywateli” – powiedział minister.

- „Rozumiem protestujących. Nie akceptuję całkowicie formy, ale szanuję to. Ale oprócz ludzi młodych mieliśmy grupy skrajne, które zgłaszały chęć obalenia władzy. A to można zrobić za pomocą tylko i wyłącznie wyborów. Nie będzie w Polsce rewolucji dokonanej siłą wobec konstytucyjnych organów państwa polskiego” – podkreślił.

Zaapelował też do biorących udział w manifestacjach polityków, aby swoje zadania realizowali w Parlamencie, a nie na ulicy.

kak/Wprost.pl