Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na urząd premiera Beata Szydło skomentowała decyzję rządu Platformy Obywatelskiej i PSL o zgodzie na dyktat brukselsko-berliński. Według poseł PiS, która obecna była w klasztorze kapucyńskim w Krośnie, to niebywała hipokryzja rządu Kopacz.

"Po raz kolejny okazało się, że premier polskiego rządu co innego mówi obywatelom, o czym innym mówi Polakom, a co innego robią jej przedstawiciele czy ona sama. I inne są podejmowane decyzje. Bo przecież słyszeliśmy, że premier Kopacz nie zgadza się na narzucane kwoty" - powiedziała Szydło.

"Dziś minister [Piotrowska] wyłamała się z solidarności naszych sąsiadów, Grupy Wyszehradzkiej. Jako jedyna z tej grupy zagłosowała za tym, co jest nam wszystkim narzucane. A mówiono nam co innego. To bardzo jasno pokazuje, że sprawy Polski dziś idą w złym kierunku i potrzebna jest zmiana, byśmy wszyscy mogli myśleć o bezpiecznej przyszłości, o tym by normalnie żyć” - dodała.

bjad/300polityka.pl

<<< NAJLEPSZY SPOSÓB PRZECIWKO SIŁOM ZŁA! ZOBACZ KONIECZNIE >>>