Wygłupy Klaudii Jachiry potępili niektórzy politycy Platformy Obywatelskiej, ale inni udają, że nic się nie stało. Tak jak Cezary Tomczyk, który oczekuje przeprosin. Ale nie od kandydatki, lecz... od prezesa PiS. 

 „To jest dzisiaj czołowy hejter Rzeczpospolitej”-stwierdził butnie Tomczyk w rozmowie z Polsat News. 

"Jeżeli chodzi o panią Jachirę, to ona się odniosła i przeprosiła za swoje słowa. Nie słyszałem słów przepraszam od np. pani poseł Pawłowicz, pana posła Tarczyńskiego. Nie słyszałem też słów przepraszam od człowieka, który kierował je m.in. do mnie"-powiedział polityk opozycji, wyciągając tablet i odtwarzając emocjonalne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie. Chodzi oczywiście o słowa o "zdradzieckich mordach" i "zabiciu brata", które skierował do polityków Platformy Obywatelskiej. 

"Ze strony Jarosława Kaczyńskiego słowa przepraszam do dzisiaj nie padły. Jego słowa były skierowane m.in. do mnie. To jest dzisiaj czołowy hejter Rzeczpospolitej"-przekonywał poseł, jak wszyscy politycy opozycji, "zapominając", jaki był kontekst tej wypowiedzi.

Prawdziwy pokaz buty i bezczelności, ale w zasadzie w przypadku PO-KO nikogo to nie powinno dziwić. Dobrze, że politycy Koalicji Obywatelskiej ochoczo pokazują się w mediach, niech Polacy widzą, jak manipulują. 

yenn/Polsat News, Fronda.pl