Dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej Cornelius Ochmann ocenił obecną sytuację w naszym kraju oraz odniósł się do krytyki względem obecnego rządu płynącej zza granicy.

Ochmann w rozmowie z „Märkische Oderzeitung” stwierdził, że z dystansem należy podchodzić do krytycznych głosów z Niemiec, ale także z innych krajów jak USA mówiących o rzekomym zamachu stanu w Polsce. Podkreślił, że trzeba poczekać parę miesięcy na dalszy rozwój sytuacji i pozwolić polskiemu społeczeństwu na wyrobienie sobie własnej opinii.

Dyrektor FWPN podkreślił, że tradycyjną rzeczą w polskiej polityce jest fakt, że zwycięzca wyborów parlamentarnych "bierze wszystko", wliczając w to media publiczne, czy kontrolę nad sektorem energetycznym. W jego ocenie rzeczą charakterystyczną dla początku rządów nowej ekipy jest próba wpłynięcia na skład Trybunału Konstytucyjnego, choć zauważył przy tym, że to poprzedni rząd Platformy Obywatelskiej próbował dokonać roszad w składzie trybunału i to on rozpoczął obecny chaos związany z tą instytucją.

Ochmann zaznaczał, że choć obecna zmiana władzy w naszym kraju jest "problematyczna", nie można ignorować decyzji polskich obywateli podjętej w wolnych wyborach i "mieszać się z ostrymi ocenami do sytuacji politycznej w Polsce". Mówił przy tym, że najbardziej krytyczne głosy jego zdaniem wcale nie płyną z niemieckiej prasy, a bardziej negatywne uwagi względem działań obecnego polskiego rządu można znaleźć choćby w prasie amerykańskiej i periodykach takich jak "Washington Post", czy "Economist". 

Dodał, że obecnie władza w Polsce zachowuje się tak, jakby chciała sobie wszystko podporządkować, jednak została wybrana w sposób demokratyczny i nawet ci, którym obecne działania rządu się nie podobają, powinni tę władzę uszanować. Odniósł się też do ostatnich manifestacji KOD, jakie miały miejsce w Polsce, stwierdzając, że Polacy wychodzą na ulice i sami starają się wszystko regulować bez pouczeń z Niemiec. 

Odnosząc się do współpracy naszych krajów, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej podkreślił, że w wielu obszarach nie jest to współpraca łatwa, lecz należy dążyć do wypracowania wspólnych stanowisk obu państw. Za szczególnie newralgiczne tematy uznał kwestię uchodźców, stacjonowanie jednostek NATO na naszej wschodniej granicy, czy Nord Stream 2.

Ochmann dodał też, że krytyczna ocena decyzji Unii Europejskich i narzucenia siłą przyjęcia uchodźców została w Polsce źle odebrana przez społeczeństwo. 

emde/dw.com