Włosi wciąż twierdzą, że jeśli chodzi o liczby, obecny rok niczym nie różni się od poprzedniego. Nigdy jednak nie było takiego nasilenia ruchu na wodach Cieśniny Sycylijskiej, a lato jeszcze się nie zaczęło. W ośrodkach dla imigrantów przebywa tu już 120 tysięcy osób, władze nie kryją obaw, że lada moment nie będzie już ani jednego wolnego miejsca.

Minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano powrócił do sprawy pomocy ze strony Europy. Nie jednak już w dziedzinie relokacji, która się nie powiodła, lecz w rozwiązaniu kryzysu bezpośrednio na kontynencie afrykańskim.

Myśli się o odsyłaniu tych, którzy nie mają prawa do azylu oraz o stworzeniu na miejscu ośrodków przejściowych, gdzie dokonywano by identyfikacji i rejestracji kandydatów na imigrantów.

kol/IAR