Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze domagała się zwolnienia mec. Pauliny Kieszkowskiej-Knapik z obowiązku tajemnicy adwokackiej w sprawie Sławomira Neumanna. Stołeczny Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosku śledczych. 

Sprawę opisuje dziś portal wPolityce.pl. Kieszkowska-Knapik to była pełnomocnik kliniki okulistycznej Sensor Cliniq, prywatnie żona Macieja Knapika, reportera "Faktów" TVN. Wniosek jest związany ze śledztwem, w którym zarzuty usłyszał poseł Platformy Obywatelskiej, Sławomir Neumann, były wiceminister zdrowia. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił jednak wniosku prokuratury. 

„Postanowieniem z 15 listopada 2019 r. Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora. Swoje stanowisko sąd uzasadnił faktem, iż podejmowane przez adwokata w tej sferze można ustalić po prostu przez analizę treści pism procesowych, jakie przygotowywała i składała. Tym samym, zdaniem sądu, nie ma konieczności przesłuchiwania adwokata”- podaje PK w komunikacie przesłanym wPolityce.pl.

Według śledczych, adwokat uczestniczyła w spotkaniach z politykiem PO jako pełnomocnik Sensor Cliniq. Jak podkreślono w komunikacie,  „nie budzi wątpliwości fakt, iż szereg ustaleń poczynionych w toku tych spotkań nie zostało zawartych w pismach procesowych przez nią sporządzanych. Mają one jednak niewątpliwie istotny walor poznawczy, mogący przyczynić się do ustalenia wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Tym samym decyzja sądu nie zasługuje na aprobatę”. Portal wPolityce.pl zastanawia się, czy gdyby prawnik reprezentująca prywatną klinikę miała zeznawać w sprawie jednego z najważniejszych polityków PO, to mogłaby powiedzieć coś, co go pogrąży. 

Prokuratura Krajowa wskazuje, że w wyniku działań Sławomira Neumanna w okresie sprawowania urzędu wiceministra zdrowia, prywatna klinika medyczna w warszawie, bezprawnie pobierająca od pacjentów "opłaty za zabiegi finansowane w rzeczywistości przez NFZ", miała osiągnąć "korzyści majątkowe w wysokości 13,5 mln zł”. Fundusz wykrył wówczas nieprawidłowości i chciał wypowiedzieć klinice kontrakt, jednak pod wpływem nacisków polityka przedłużył go na kolejny rok. 

yenn/wPolityce.pl, Fronda.pl