Wydawca "Wprost" skierował dwa pozwy przeciwko spółce Fratria oraz dziennikarzom: Markowi Pyzie i Andrzejowi Rafałowi Potockiemu. Zdaniem wydawcy tygodnika, teksty opublikowane na portalu Wpolityce.pl oraz "W sieci" zawierają nieprawdziwe informacje na temat Sylwestra Latkowskiego.

W obu pozwach wydawca domaga się zaniechania dalszych naruszeń, opublikowania przeprosin oraz zadośćuczynienia – 50 tys. w pozwie dotyczącym publikacji w serwisie, 100 tys. w pozwie związanym z publikacjami w tygodniku – informuje branżowy serwis Press.pl.

Michał Karnowski w rozmowie z Press.pl stwierdził, że nie zna jeszcze treści pozwu, ale jest zaskoczony decyzją wydawcy "Wprost". Argumentuje, że Latkowski przedstawia się jako symbol wolności słowa, a zamiast najpierw porozmawiać z wydawcami "W sieci" i Wpolityce.pl, kieruje sprawę do sądu.

Redaktor naczelny "W sieci" uważa jednak, że sytuacja może mieć pozytywny finał, bo dzięki temu, że sąd dysponuje "nąrzędziami innymi niż dziennikarze", będziemy mogli poszerzyć wiedzę na temat Sylwestra Latkowskiego.

"To może być też próba zablokowania dalszych publikacji na jego temat, co jest bardzo dziwne jak na kogoś, kto twierdzi, że nie ma świętych krów" – mówi Karnowski i zapewnia, że spółka Fratria nie obawia się procesu, gdyż materiały na temat Latkowskiego były pod szczególną obserwacją prawników i zachowano w nich rzetelność.

MaR/Press.pl