Stany Zjednoczone mocno potępiają ostatnie antysemickie wypowiedzi Prezydenta Erdogana dotyczące Żydów i uznają je za karygodne - czytamy na stronie amerykańskiego Departamentu Stanu.

Wzywamy Erdogana i innych tureckih przywódców do wstrzymania się od prowokacyjnych uwag, które mogą spowodować dalszą przemoc. Wzywamy Turcję do dołączenia do Stanów Zjednoczonych w pracach na rzecz zakończenia konfliktu (między Izraelem a Palestyną) - głosi dalej oświadczenie.

- Stany Zjednoczone są skoncentrowane na zakończeniu konfliktu - głosi również wpis na Twitterze odnoszący się do ośwadczenia Departamentu Stanu.

W odpowiedzi na powyższy wpis wypowiedziała się społeczność Żydów tureckich.

- Podczas gdy tragedie w regionie są głęboko zasmucające, a globalny wzrost antysemityzmu - nieakceptowalny, to niesprawiedliwe i karygodne, by sugerować, że Erdogan jest antysemitą. Wręcz przeciwnie, zawsze był wobec nas konstruktywny i pełen wsparcia - czytamy we wpisie.

Turcja stanowczo potępiła już amerykańskie oskarżenia o antysemityzm.

Turcja od początku konfliktu izraelsko-palestyńskiego opowiada się po stronie Palestyny. Wzywała już świat muzułmański do jedności. Ponadto Erdogan rozmawiał nawet na temat wydarzeń w Izraelu z papieżem Franciszkiem.

USA z kolei wydają się nie wiedzieć, w którą stronę pójść. Z jednej strony bowiem administracja Joe Bidena zapewnia o swoich działaniach na rzecz zakończenia konfliktu, z drugiej jednak to właśnie Stany Zjednoczone blokują wydanie wspólnej rezolucji w sprawie konfliktu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

Działania administracji Joe Bidena spotykają się również z krytyką w samych Stanach Zjednoczonych i partii Demokratów, z której ramienia kandydował Biden - więcej czytaj tutaj.

Krytykująca już wcześniej Bidena kongresmenka Rashida Tlaib wezwała Joe Bidena, że "zszedł z drogi Radzie Bezpieczeństwa ONZ i dołączył do innych krajów żądających zawieszenia broni".

Rośnie przy tym międzynarodowa presja na Izrael. Do demonstracji propalestyńskich dochodzi w całej Europie oraz także w USA.

Do dużej demonstracji doszło w Nowym Jorku i Boston.

 

Gesty wsparcia dla Palestyny zaczęli demonstrować również znani sportowcy. Niedawno na stadionie flagę Palestyny rozwinęli piłkarze Manchesteru United Paul Pogba i Amad Diallo.

 

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Paul Labile Pogba (@paulpogba)

jkg/al jazeera, anadolu agency, us department of state