Stany Zjednoczone mocno potępiają ostatnie antysemickie wypowiedzi Prezydenta Erdogana dotyczące Żydów i uznają je za karygodne - czytamy na stronie amerykańskiego Departamentu Stanu.
Wzywamy Erdogana i innych tureckih przywódców do wstrzymania się od prowokacyjnych uwag, które mogą spowodować dalszą przemoc. Wzywamy Turcję do dołączenia do Stanów Zjednoczonych w pracach na rzecz zakończenia konfliktu (między Izraelem a Palestyną) - głosi dalej oświadczenie.
- Stany Zjednoczone są skoncentrowane na zakończeniu konfliktu - głosi również wpis na Twitterze odnoszący się do ośwadczenia Departamentu Stanu.
Turkish President Erdogan’s anti-Semitic remarks are reprehensible and have no place on the world stage — or anywhere. We call on Turkey to refrain from language that could incite further violence. The U.S. is focused on bringing an end to the conflict. https://t.co/6CmhSGqn0m
— Ned Price (@StateDeptSpox) May 18, 2021
W odpowiedzi na powyższy wpis wypowiedziała się społeczność Żydów tureckich.
- Podczas gdy tragedie w regionie są głęboko zasmucające, a globalny wzrost antysemityzmu - nieakceptowalny, to niesprawiedliwe i karygodne, by sugerować, że Erdogan jest antysemitą. Wręcz przeciwnie, zawsze był wobec nas konstruktywny i pełen wsparcia - czytamy we wpisie.
While tragedies in the region are deeply saddening - & global rise of anti semitisim is unacceptable- it is unfair & reprehensible to imply that President Erdogan - @tcbestepe - is antisemitic. On the contrary, he has always been constructive, supportive & encouraging towards us. https://t.co/XMfV5bXicb pic.twitter.com/CBAIX0lSvo
— Türk Yahudi Toplumu (@tyahuditoplumu) May 19, 2021
Turcja stanowczo potępiła już amerykańskie oskarżenia o antysemityzm.
Turcja od początku konfliktu izraelsko-palestyńskiego opowiada się po stronie Palestyny. Wzywała już świat muzułmański do jedności. Ponadto Erdogan rozmawiał nawet na temat wydarzeń w Izraelu z papieżem Franciszkiem.
USA z kolei wydają się nie wiedzieć, w którą stronę pójść. Z jednej strony bowiem administracja Joe Bidena zapewnia o swoich działaniach na rzecz zakończenia konfliktu, z drugiej jednak to właśnie Stany Zjednoczone blokują wydanie wspólnej rezolucji w sprawie konfliktu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
Działania administracji Joe Bidena spotykają się również z krytyką w samych Stanach Zjednoczonych i partii Demokratów, z której ramienia kandydował Biden - więcej czytaj tutaj.
Krytykująca już wcześniej Bidena kongresmenka Rashida Tlaib wezwała Joe Bidena, że "zszedł z drogi Radzie Bezpieczeństwa ONZ i dołączył do innych krajów żądających zawieszenia broni".
.@POTUS + @SecBlinken: If you support a cease-fire, then get out of the way of the U.N. Security Council and join other countries in demanding it.
Apartheid-in-chief Netanyahu will not listen to anyone asking nicely. He commits war crimes and openly violates international law. https://t.co/KuDSbFStBv
— Rashida Tlaib (@RashidaTlaib) May 18, 2021
Rośnie przy tym międzynarodowa presja na Izrael. Do demonstracji propalestyńskich dochodzi w całej Europie oraz także w USA.
Do dużej demonstracji doszło w Nowym Jorku i Boston.
Today, NYC turned up for Palestine as part of a global solidarity campaign in support of the general strike being waged by Palestinians. We will keep fighting until Palestinians are liberated and Palestine is free. (This is only part of the march - cops kicked us off the bridge.) pic.twitter.com/yY8KVVYuDU
— Andy Ratto (@andyratto) May 18, 2021
Boston stands with Palestine! #Boston4Palestine #FreePalestine pic.twitter.com/OcJ4bOgEkh
— PSL Boston (@BostonPSL) May 19, 2021
Gesty wsparcia dla Palestyny zaczęli demonstrować również znani sportowcy. Niedawno na stadionie flagę Palestyny rozwinęli piłkarze Manchesteru United Paul Pogba i Amad Diallo.
Wyświetl ten post na Instagramie.
jkg/al jazeera, anadolu agency, us department of state