Fronda.pl: Jaki obraz państwa rządzonego przez PO-PSL wyłania się z wczorajszego przesłuchania Donalda Tuska przed sejmową komisją śledczą ds. VAT?

Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS: To obraz skrajnej hipokryzji i nieodpowiedzialności byłego premiera, który najwyraźniej do tej pory nie zrozumiał, za co jest odpowiedzialny. Szef rządu, który nie interesuje się rozmiarami dziury budżetowej, a jednocześnie godzi się na podwyżkę stawek podatku VAT, podwyższenie wieku emerytalnego, zabranie 150 mld zł z OFE, tylko po to, aby ratować sytuację finansów publicznych, to człowiek skrajnie nieodpowiedzialny.

Czy rzeczywiście tak trudno było ukrócić proceder przestępców podatkowych?

Wystarczyło tylko, żeby Donald Tusk choć trochę zainteresował się tym, co dzieje się w Polsce z podatkiem VAT. Chociażby tym, że rosną wszystkie wskaźniki, podczas gdy wpływy z VAT- spadają. Co więcej, fakt, że i do premiera, i ministra finansów, docierały liczne sygnały z różnych środowisk przedsiębiorców, alarmujących o ogromnej skali wyłudzeń VAT, usiłujących interweniować, które jednak nie spotkały się z żadną reakcją przez wiele miesięcy a nawet lat, jest rzeczą kuriozalną. Wszystko to układa się w obraz, z którego wynika, że było jakieś przyzwolenie polityczne na ten proceder, o czym mówiła zresztą swego czasu pani wiceminister Elżbieta Chojna-Duch. Prawdopodobnie rządzącym będzie trudno to udowodnić, ale inaczej wytłumaczyć tego logicznie się nie da: musiało istnieć polityczne przyzwolenie na kradzież, wyłudzenia podatku. Wszystko wskazuje więc, że takie przyzwolenie było. Ba, były nawet pewne ułatwienia, chociażby szereg nowelizacji ustawy o VAT, które w praktyce sprzyjały raczej wyłudzającym, a już na pewno nie interesom budżetu państwa.

Podczas przesłuchania były premier wydawał się jakoś mniej pewny siebie, niż przy wcześniejszych wizytach w Polsce

Był generalnie zdenerwowany, zwłaszcza wtedy, gdy pytano go o konkrety. Jednak razi ta beztroska, którą prezentował, odpowiadając na pytania np. o to, kto podpowiedział mu wybór na ministra finansów Jacka Rostowskiego. Były premier stwierdził, że kierował się w tej decyzji „intuicją”, mimo iż przecież Rostowski przyznał się, że... na podatkach się nie zna. Ta odpowiedź dopełnia obrazu skrajnej nieodpowiedzialności ludzi, którzy rządzili Polską. Mam nadzieję, że Polacy to widzą, obserwują i już nigdy nie pozwolą takim ludziom rządzić naszym krajem. Skalę tej nieodpowiedzialności Tuska zobaczymy również, zestawiając wpływy z czterech najważniejszych podatków, w tym VAT w 2015 r.: 260 mld, a w tym roku- 360 mld. Te 100 mld wzrostu pochodzi właśnie z podatku VAT. I to jest jeden wielki akt oskarżenia wobec tamtej ekipy, pokazujący gigantyczną skalę ich nieodpowiedzialności, a być może czegoś więcej, jeżeli chodzi o ściąganie podatków.

Nie było również „spontanicznego” spaceru z sympatykami czy też rozdawania autografów po zakończeniu przesłuchania, jak bywało wcześniej...

Myślę, że pan Donald Tusk był przybity wieloma pytaniami. Na przykład tym dotyczącym rozwiązania wydziału w ABW, który zajmował się zwalczaniem zorganizowanej przestępczości gospodarczej. I samo to, moim zdaniem, nadaje się na zarzut prokuratorski.

Czy Pana zdaniem upada mit Tuska- zbawcy na białym rumaku, nadziei opozycji?

Nie ulega wątpliwości, że ostatnie przesłuchania odkrywają jego kompletny brak kompetencji. Choć Tusk jest jeszcze bardzo sprawny marketingowo, stara się jeszcze na tej komisji coś „ugrać” w opinii publicznej, Ale dla każdego rozsądnego człowieka, który tym się temu przyjrzał, premier, który o niczym nie wie i niczym się nie interesuje- a mówimy, proszę zauważyć, nie o jakichś drobnych pieniądzach, ale o miliardach złotych rocznie, które zamiast do budżetu, trafiały gdzieś indziej, zaprezentuje się jako prawdziwy „Mistrz Świata”. W nieodpowiedzialności, oczywiście.

Dość dosadnie ocenił to wczoraj minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro stwierdził w TVP Info, że chyba już rozumie, dlaczego Donald Tusk, Ewa Kopacz czy Jacek Rostowski często powtarzali, że nie ma pieniędzy na takie programy jak 500 Plus. Środki, które można było przeznaczyć na 500 Plus, odbierane były polskim rodzinom, trafiały za to do bossów mafijnych...

Jeszcze raz podkreślę, już samo to zestawienie wpływów z podatków pokazuje skalę wypływu środków z budżetu państwa za rządów PO-PSL i jest jednym wielkim aktem oskarżenia dla tej ekipy.

Bardzo dziękuję za rozmowę

Rozm. Joanna Jaszczuk