Ministerstwo obrony Izraela potwierdziło, że izraelskie siły zbrojne przygotowują atak na pozycje Hezbollahu w Libanie.

- „Jeśli Izrael nas zaatakuje, rozpęta wojnę, w której nie będzie żadnych ograniczeń i żadnych zasad”

- odpowiedział przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah.

Do sprawy odniósł się przewodniczący amerykańskiego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Charles Q. Brown Jr., który ostrzegł Izrael, że Iran „będzie skłonny wesprzeć Hezbollah” bardziej niż Hamas, „zwłaszcza jeśli będzie mieć przekonanie, że Hezbollah jest poważnie zagrożony”. Podkreślił też, że Stany Zjednoczone nie będą w stanie wesprzeć Izraela w obronie przed atakami Hezbollahu w takim zakresie, jak zrobiły to w czasie kwietniowego ostrzału z Irany. Wyjaśnił, że strącenie rakiet krótkiego zasięgu, których użyje Hezbollah, będzie trudniejsze od zatrzymania ataku dronów i rakiet średniego zasięgu, których użyła amia Iranu.