„Ale od początku. Dwa lata temu nielegalnie przejęto media publiczne. Brutalnie i bandycko” – pisze dalej Wildstein.
Dodaje, że było to jasne dla każdego uczciwego człowieka. Przypomina też smsy „odpowiedzialnej za ten pucz” tak zwanej „grupy wejście”:
„hej hej, jak to czytacie, to tylko wam przypominam, będziecie siedzieć kochani”
Wildstein dodaje, że:
„Wprost pisali, że to działania «jak ze Stanu Wojennego», ale «trzeba pokazać siłę». Także dlatego, że tego chciała najbardziej prymitywna część ich elektoratu”.
Dalej podkreśla, że nie miało to mieć od początku nic wspólnego z demokracją, praworządnością, wolnością słowa czy naprawianiem instytucji i państwa:
„To miało być brutalne zdeptane wszelkich zasad i sterroryzowane przeciwnika politycznego oraz społeczeństwa. W pełni świadome niszczenie państwa i instytucji. Zasada, którą Tusk stosuje i w innych dziś przestrzeniach, ale wtedy się zaczęło”.
Jak zaznacza autor wpisu:
„Ale wiecie, co jest najzabawniejsze? Ze w ten sposób ci madrale pozwolili na pojawienie się czegoś wspaniałego. Stacji, z którą mogę współpracować, stacji, która rozbiła monopol medialny Uśmiechniętych, która pożarła nie tylko neoTVP ale i TVN24. Miedzy innymi z powodu tego brutalnego, bezprawnego przejęcia Republika tak urosła i stała się dominujacym podmiotem na rynku informacyjnym”.
Ostatecznie podkreśla:
„Wiec teraz, po dwóch latach, powiem to głośno dziękuję ci Tusku, dziękuję Bodnar, dziękuję waszym cynglom medialnym. Bo bez was byłoby dużo trudniej kochani”.
