„Poglądy Roberta Lewandowskiego są dla mnie wciąż tajemnicą, choć widzę, że rzeczywiście są wartości konserwatywne, które on po prostu ceni” – powiedział w rozmowie na kanale YouTube zurnalistapl Sebastian Staszewski.
Jak podkreślił biograf najlepszego napastnika w dziejach polskiego futbolu, żona piłkarza Barcelony – Anna Lewandowski pochodzi „religijnego domu”, a jej mama, czyli teściowa Lewandowskiego jest osobą „szczególnie religijną”.
„Wiara jest czymś, co jest razem z Anią” – mówił Staszewski, dodając jednocześnie, że samego Roberta Lewandowskiego „zbyt często ludzie w kościołach nie widują, pewnie również dlatego, że często gra w niedziele”.
„Ale też jest katolikiem i kiedyś wziął nawet udział w jednej z katolickich akcji i się do tego przyznał, więc chyba nie ma tutaj jakiejś wielkiej tajemnicy” – mówił Sebastian Staszewski o byłym piłkarzu Lecha Poznań.
Jak stwierdził dziennikarz sportowy, Lewandowski „bardzo sprytnie przez te wszystkie lata unikał tematów politycznych”.
„Nie wiem czy Robert głosował na PiS czy na jakąś inną partię, ale z tego, co wiem, kiedy tylko może bierze udział w wyborach. A od ludzi z otoczenia Lewandowskiego, którzy chcieli wypowiedzieć się w sposób nieoficjalny wiem, że pewne cechy prezydenta Karola Nawrockiego, choćby taka męska siła - bardzo mu się podobają. Karol Nawrocki zrobił na Robercie dobre wrażenie. Zresztą na zaskakująco wielu polskich piłkarzach zrobił on dobre wrażenie. Nie wiem, czy głosowali na niego, ale patrzą na niego z podziwem. Może dlatego, że w sporcie kwestia siły i takiej charyzmy jest rzeczą pożądaną” – przekonywał Staszewski.
Jednocześnie podczas rozmowy przypomniano też, że Lewandowski w kwestiach związanych z poglądami „potrafi robić uniki”.
„Jak jest możliwość przyjęcia orderu od prezydenta Andrzeja Dudy, to go przyjmuje. Ale jak go pytają, czy zagrałby w tęczowej opasce, to deklaruje, że nie miałby z tym żadnego problemu. On jest tutaj taki bardzo dwuznaczny i trudno stwierdzić, jakie w rzeczywistości na poglądy” – mówił dziennikarz.
Sebastian Staszewski powiedział również, że na potrzeby pracy nad biografią Roberta Lewandowskiego znalazł jedną z ankiet, „która była przeprowadzana, gdy Robert miał 20 czy 22 lata i na pytanie: PiS czy PO, odpowiedział: PO”.
„Natomiast było to kilkanaście lat temu, a jego poglądy mogły się zmienić. Zadałem mu o to pytanie wprost, ale nie dałem tego do książki, bo jego odpowiedź była miałka” – oznajmił dziennikarz.
