"Jeżeli policja będzie próbowała się do mnie zbliżyć, otworzę ogień. Ja pierwszy. Dlaczego? Odpowiedzcie sobie sami. Jestem osobą maltretowaną przez policję. Próbowali wbić mnie w jakiś program, a ja nie jestem ani przestępcą, ale stanę się nim, tak jak próbujecie robić ze mnie przestępcę od wielu, wielu, wielu lat" - powiedział F. na jednym z nagrań opublikowanych na Instagramie, do którego treści dotarła redakcja "Wydarzeń" Polsatu.
Śledczy wiedzą już o nagraniach i o ich treści, jednak nie chcą zdradzać szczegółów dotyczących trwającego śledztwa.
"Skoro są jakieś informacje, które mogą być dowodem w sprawie, to na pewno będzie to badane" - poinformował Polską Agencję Prasową mł. asp. Tomasz Nowak z KWP we Wrocławiu.
Wiadomo już, że F. usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.
"Prokurator przedstawi Maksymilianowi F. zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch policjantów kwalifikowane z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 3 kk. Czyny te zagrożone są karą dożywotniego pozbawienia wolności. Po przeprowadzeniu czynności procesowych z podejrzanym prokurator Dolnośląskiego pionu PZ PK podejmie decyzje co do skierowania wniosku o zastosowanie wobec Maksymiliana F. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania" - przekazał PAP rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Karol Borchólski.