Nie mając do tego żadnych kompetencji, TSUE postanowił kilka dni temu dokonać oceny ustroju sądów w Polsce i wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że polskie sądy mają obowiązek uznać za niebyły wyrok Sądu Najwyższego, jeżeli ten w ocenie TSUE nie spełnia wymogów niezawiłości i bezstronności. W podobny sposób sędziowie z Luksemburga roszczą sobie również kompetencje do oceniania ustroju innych państw, na co stanowczo odpowiadają ich sądy. Mec. Bartosz Lewandowski zwrócił niedawno uwagę na nieuznanie decyzji TSUE przez Federalny Trybunał Konstytucyjny Niemiec. Dziś natomiast prawnik przywołał stanowisko francuskiej Rady Stanu.

- „Koszmar Silniczków, czyli o tym jak rok po Federalnym Trybunale Konstytucyjnym w Niemczech Rada Stanu we Francji także uznała, że TSUE wykroczył poza przyznane mu kompetencje (ultra vires) i odmówiła zastosowania wyroku Trybunału w Luksemburgu”
- rozpoczął swój wpis prawnik.

W 2021 roku francuska Rada Stanu odmówiła uznania wyroku TSUE, choć „zagadnienie prawne dotyczyło zastosowania wprost prawa UE”.

- „Warto takie informacje posiadać zanim bezrefleksyjnie przyjmuje się narrację o TSUE jako o jakimś nadtrybunale, który może oceniać polską Konstytucję, nasze rozwiązania ustrojowe i wychodzić poza zakres przyznanych kompetencji”

- zauważył mec. Lewandowski.