Ogromną burzę na polskiej scenie politycznej wywołało ujawnienie przez media, że w nocy z 3 na 4 lipca w mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana doszło do spotkania, w którym uczestniczyli prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Szymon Hołownia i wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Swoimi ustaleniami w tej sprawie dzieli się na łamach „Wprost” red. Joanna Miziołek, która twierdzi, że w czasie spotkania padła propozycja, by lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz objął urząd premiera. Wedle dziennikarki, lider ludowców ma coraz bardziej przekonywać się do tej wizji, a nalegają na nią… Stany Zjednoczone.

- „Amerykanie naciskają, żeby Kosiniak objął tekę premiera. Boją się rządów z Konfederacją, bo nie chcą by w Polsce był gabinet zwalczający amerykańskie interesy, które w części są interesami żydowskimi. Trump boi się, że partie o zabarwieniu faszystowskim będą rządziły w tej części Europy”

- twierdzi źródło „Wprost”.

Autorka dodaje też, że Hołownia i Kosiniak-Kamysz są niezadowoleni z zapowiadanej przez Donalda Tuska rekonstrukcji rządu, w ramach której Polska 2050 i PSL mają stracić część resortów.