O przejęciu dowodzenia przez Polaków poinformował litewski wiceminister obrony Vilius Semeszka. Wskazywał, że obrona powietrzna NATO to dziś kwestia kluczowa.

Sprawując tu dyżur bojowy, czujemy olbrzymie brzemię odpowiedzialności, ale również każdy z nas musi sobie odpowiedzieć, jak w dzisiejszych czasach ważna jest misja integracji sił NATO”

- mówił dowódca PKW Orlik 11 ppłk Michał Kras.

Polscy żołnierze pozostaną w bazie do marca 2023 roku. Kontyngent jest złożony ze 150 żołnierzy i pracowników, a także czterech samolotów F-16.