Posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali dziś wezwani do prokuratury. Mimo, że Sąd Najwyższy uchylił postanowienia marszałka Sejmu stwierdzające wygaśnięcie ich mandatów, posłom zarzuca się, że bezprawnie uczestniczyli w posiedzeniu Sejmu. Sprawę komentował na antenie Telewizji wPolsce prof. Przemysław Czarnek, który zwrócił uwagę na absurdalność tych zarzutów.

- „Jak nielegalnie brali udział w głosowaniach panowie Wąsik i Kamiński, którzy są posłami, to do prokuratury powinien być wezwany również pan Szymon Hołownia w związku z tym, że dopuścił ich do wejścia na salę plenarną, a po drugie do brania udziału w głosowaniu, zaś po trzecie – nie wygasił im kart do głosowania. Tutaj absurd goni absurd”

- zauważył.

Poseł PiS stwierdził, że „tutaj absurd goni absurd”.

- „Rzecz najważniejsza jest taka, że panowie Wąsik i Kamiński są posłami, a jak są posłami, to głosować mogą i nikt nie powinien im w tym przeszkadzać”

- zaznaczył.

Przypomniał, że w momencie głosowania, w sprawie którego są oskarżani, „jako legalni posłowie zostali wpuszczeni na salę i nie wygaszono im kart do głosowania i pozwolono dzięki temu na branie udziału w głosowaniu”.

- „Na litość boską, kiedy to wariactwo i cyrk niepraworządności w Polsce się skończy? Już nawet ja jestem zniecierpliwiony”

- przyznał.