Poprawka ta dotyczy rekompensaty uzbrojenia dla państw, które przekazały broń Ukrainie. Została ona zgłoszona w momencie, w którym dokumenty były już praktycznie podpisywane. W wyniku jednoznacznego stanowiska, zapis ten znalazł się w konkluzjach szczytu NATO, który odbywał się w Madrycie.

- Prezydent przeforsował wzmiankę o rekompensacie uzbrojenia dla państw, które przekazały broń Ukrainie – powiedział Kumoch.

Jak stwierdził prezydencki minister, zakończony w Madrycie szczyt jest „historycznym i przełomowym”.

Do NATO przyjęto Finlandię i Szwecję, doprowadzając do wydłużenia granic Sojuszu. To dla Rosji ogromny problem – oznajmił Kumoch.
- Przecież takie kraje jak Polska nie tylko przyjęły uchodźców, ale także wysłały na Ukrainę m.in. czołgi. Takie państwa zasługują na wsparcie Sojuszu, a nie wszystkie kraje wywiązały się z obietnicy uzupełnienia uzbrojenia. Do konkluzji trafiło zdanie, że NATO będzie adekwatnie wspierać kraje, które militarnie wsparły Ukrainę –
przekazał Kumoch.

Odnosząc się do pytania prowadzącej program dziennikarki, czy chodzi głównie o Niemcy, które nie wywiązały się ze złożonej obietnicy przekazania Polsce czołgów za te przekazane przez nasz kraj Ukrainie, Kumoch odpowiedział:

Uwaga prezydenta Dudy była skierowana nie tylko w stronę Berlina. To szerszy problem zachodniej Europy, która nie do końca wierzy w Ukrainę.