Po ogromnym sukcesie ukraińskiej kontrofensywy, w ramach której każdego dnia rosyjski okupant jest wypychany z kolejnych ukraińskich miejscowości, Kremlowi zależy na wznowieniu negocjacji pokojowych z Ukrainą. Kijów podkreśla jednak, że mogą się one rozpocząć dopiero po przywróceniu Ukrainie pełnej integralności terytorialnej. Postawę władz Ukrainy postanowił wczoraj na antenie RMF FM skrytykować Bronisław Komorowski.

- „Prezydent Zełenski wcześniej mówił o gotowości rozmowy z Putinem. Rozumiem, że się zmieniły okoliczności (...), ale wydaje mi się, że wcześniejsze deklaracje prezydenta należy brać pod uwagę z całą powagą. (...) Uważam, że korzystniej dla świata, dla Ukrainy, Polski i Europy, byłoby to gdyby doszło jak najszybciej do szukania rozwiązań na niwie dyplomatycznej a nie tylko wojskowej”

- mówił były prezydent.

- „Zełenski pręży mięśnie i już się dostosowuje do tego, że prawdopodobnie Putin tę wojnę przegra, ale jeszcze nie należy dzielić skóry na niedźwiedziu. Niedźwiedź jeszcze żyw i hasa w lesie”

- przekonywał.

Jego wystąpienie wywołało ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Internauci przekonują, że podobnie jak wcześniej Radosław Sikorski, Bronisław Komorowski szerzy rosyjską propagandę.