Tablicę zainstalowano w dzielnicy Oberbilk. Jak podają niemieckie media, wybór ten nie był przypadkowy, ponieważ w tym rejonie mieszka wielu Marokańczyków od kilku pokoleń. Rezydują tam także przybysze z innych krajów z Afryki północno-zachodniej.

- Ludzie, którzy tam mieszkają, pomogli zbudować nasz kraj. Za to zasługują na szacunek, a także reprezentację – wyjaśnia burmistrz dzielnicy, Dietmar Wolf.

Działanie władza miasta podsumowali mieszkańcy i internauci, a ich opinie są podzielone.
- "Przepraszam, naprawdę nie jestem ksenofobem, ale czy mamy teraz umieszczać znaki i tabliczki w różnych językach? Nie mam nic przeciwko migrantom, ale jeśli chcecie tu mieszkać to powinniście uczyć się niemieckiego" – czytamy w komentarzu jednej z internautek.

Władze miasta podały, że w najbliższej przyszłości planowane jest zainstalowanie kolejnych ośmiu takich tabliczek w różnych językach mniejszości.