Centralny Port Komunikacyjny to projekt budowy lotniska oraz 2 tys. km nowych linii kolejowych. To ogromna inwestycja, która napędzi polską gospodarkę i ułatwi Polakom podróże. Ma ona jednak również ogromne znaczenie strategiczne. W przypadku zagrożenia, port okaże się niezbędny do przerzucenia wojsk z Zachodu.

- „Centralny Port Komunikacyjny jest dokładnie tym, czego potrzebuje NATO i co ma na myśli Unia Europejska w dyskusjach o mobilności wojsk. Przyczyniłby się do poprawy bezpieczeństwa w regionie, ułatwiając szybki przerzut wojsk”

- mówił już cztery lata temu gen. Ben Hodges, były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie.

Dziś jego słowa nabierają nowego znaczenia. W związku z wojną na Ukrainie NATO zdecydowało się zwiększyć liczebność sił szybkiego reagowania z 40 do ponad 300 tys. żołnierzy. Jeśli zagrożona miałaby być Polska, tzw. szpica NATO mogłaby działać o wiele sprawniej, gdyby miała do dyspozycji CPK. Te argumenty nie przekonują jednak polityków Platformy Obywatelskiej i działaczy AgroUnii, którzy łączą siły, aby zablokować inwestycję.

Koalicja Obywatelska do atakowania CPK wykorzystuje spotkania z wyborcami, które przed wyborami polecił organizować Donald Tusk. W ramach tych spotkań politycy poświęcają wiele energii na przekonanie Polaków, by nie godzili się inwestycję.

Spotkaniem we wsi Ryczów pochwaliła się Małgorzata Kidawa-Błońska, znana m.in. ze stwierdzenia, że gdyby natura chciała, to sama stworzyłaby kanał na Mierzei Wiślanej. Teraz była kandydatka na prezydenta sabotuje kolejną inwestycję.

Rozbudowie Kolei Dużych Prędkości sprzeciwiają się też m.in. Katarzyna Lubnauer, Cezary Grabarczyk czy Kinga Gajewska.

Głos zabrał również Franciszek Sterczewski.

Koalicję Obywatelską wspiera AgroUnia. Michał Kolodziejczak pojawił się na zorganizowanym przez Jacka Wiśniewskiego z Komitetu Obrony Demokracji proteście, gdzie apelował do rolników, aby nie zgadzali się na przyjmowanie gruntów zamiennych ani finansowe odszkodowania.

- „Nie zapomnijcie jednej zasadniczej sprawy. Ziemia, której oni chcą, jest wasza”

- krzyczał działacz.