W poniedziałek Lech Wałęsa „nie stawił się na zdalnej rozprawie w sądzie (sprawa z jego powództwa przeciwko mnie) gdyż był chory - zwolnienie lekarskie do 2 grudnia br. Z obowiązkiem leżenia, co zaznaczyła jego pełnomocniczka prawna” - ujawnił w social mediach prof. Sławomir Cenckiewicz i dodał: „Gdybym ja tak robił…”.

Na profilu Wałęsy w mediach społecznościowych doskonale widać, jak „choruje” były lider Solidarności. Na zamieszczanych przez niego zdjęciach relacjonujących wydarzenia z dnia byłego prezydenta aż roi się od kolejnych aktywności, poczynając od uczestnictwie w rozmaitych spotkaniach, w tym z kozackim atamanem z Zaporoża – na wizycie u fryzjera kończąc.

Miejmy nadzieję, że „obłożnie chory” były prezydent szybko powróci do pełni zdrowia i przede wszystkim, że nie nabawi się odleżyn. Bo w to, że sąd nie pozwoli z siebie jawnie kpić Wałęsie nadzieja już jakoś znacznie mniej żywa.