„Gdy Tusk powracał teraz do władzy nie miałem co do niego ani co do jego ekipy żadnych złudzeń i zawsze o tym mówiłem i pisałem. Ale nie przyszło mi do głowy, że oni się posuną tak daleko. I w tym sensie patrzę z osłupieniem” – powiedział Wildsteina na kanale YouTube Magazyn Anity Gargas.
Bronisław Wildstein przyznał, że sądził, iż jednak istnieją w politykach obecnego obozu władzy „jakieś hamulce, oczywiście nie moralne, ale chociaż spowodowane zwykłą obawą, że rozpęta się coś, nad czym można stracić kontrolę”.
„Tymczasem okazuje się, że Polska stała się laboratorium liberalnej demokracji. Tu się teraz testuje, jak zlikwidować demokrację realną” – skonstatował były prezes TVP.
„Nienawiść do tych, którzy bronią tradycji jest w tej chwili głównym impulsem. Ta nienawiść istniała od początku III RP, ale Tusk zafundował nam ją teraz w stężeniu wcześniej niespotykanym. Ataki na kościoły czy na religię wcześniej w polskiej tradycji były jednak w jakimś sensie sprawami niewyobrażalnymi” – mówił Bronisław Wildstein.