Prokuratura zapowiedziała, że w przypadku skazania będzie domagać się kary śmierci. – Podejrzany nie współpracuje z organami ścigania, ale członkowie jego rodziny udzielają nam cennych informacji – poinformował Gray.
Jednym z kluczowych dowodów w sprawie są SMS-y, które Robinson wysyłał do swojego partnera. W opublikowanej korespondencji mężczyzna tłumaczył, że zabił Kirka, ponieważ „miał dość jego nienawiści”. W innym miejscu pisał, że pewnych postaw nie da się „wyleczyć negocjacjami”. Szczególne poruszenie wywołały informacje o wygrawerowanych napisach na łuskach pocisków. Robinson miał umieścić na nich m.in. cytaty z gier wideo i prowokacyjne hasła, takie jak „Hej faszysto, łap”.
Śledczy ustalili, że użyta w zamachu broń – karabin Mauser – należała pierwotnie do dziadka sprawcy. Matka Robinsona zeznała, że jej syn w ostatnich latach coraz mocniej angażował się w radykalne ruchy lewicowe i środowiska LGBT+. – Był przesiąknięty lewicową ideologią – komentował republikański gubernator stanu Utah, który potwierdził również doniesienia „New York Timesa”, że Robinson po ataku chwalił się zamachem na platformie Discord.
Do tragedii doszło na kampusie uniwersytetu w Utah, gdzie Kirk prowadził spotkanie w ramach trasy American Comeback Tour. Napastnik miał oddać strzał z dachu pobliskiego budynku, trafiając w szyję znanego działacza. Wydarzenie przeraziło opinię publiczną, a nagrania z momentu ataku obiegły media społecznościowe.
Charlie Kirk był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy amerykańskiego konserwatyzmu. Znany z rzeczowych debat i spokojnego stylu wypowiedzi, był jednocześnie celem licznych ataków ze strony skrajnej lewicy. Jego śmierć wywołała falę komentarzy, a w USA ponownie rozgorzała dyskusja o granicach debaty publicznej i rosnącej fali przemocy motywowanej politycznie.