Na fali manifestacji tzw. „strajku kobiet” lewicowi ekstremiści zaatakowali biuro Jacka Sasina i Grzegorza Biereckiego. Na budynku w Białej Podlaskiej, w którym mieszczą się biura polityków PiS, wymalowano wulgarne hasła.

Na drzwiach i oknach budynku wandale namalowali takie hasła jak: „PiS wam w d…”, czy „K… j… was”.

- „Oczekuję, że poseł Riad Haidar oraz prezydent miasta potępią akt wandalizmu. Doszło do tego już drugi raz. Niech prezydent i poseł, którzy przecież popierają manifestacje Strajku Kobiet, powstrzymają działania wandali” – komentuje Grzegorz Bierecki w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Od środy w Polsce trwają kolejne manifestacje tzw. „strajku kobiet”, których uczestnicy sprzeciwiają się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Podobnie jak jesienią, w ramach protestów dochodzi do aktów wandalizmu i przemocy.

kak/wPolityce.pl