Przed pięcioma dniami na łamach amerykańskiego „The National Interest” ukazał się artykuł Władimira Putina, w którym prezydent Federacji Rosyjskiej pisze między innymi o przyczynach II wojny światowej. Oskarżył w nim między innymi Polską o to, że ta rzekomo… współpracowała z III Rzeszą i jest współodpowiedzialna za wybuch wojny. Jak ocenia w swojej analizie dr Maria Domańska, artykuł prezydenta Rosji to zlepek „[…] powtarzanych wcześniej kłamstw i manipulacji nt. historii przedwojennej i wojennej, gry na emocjach oraz demagogicznych wezwań do przywódców zachodnich o uwzględnienie rosyjskich interesów w kształtowaniu współczesnego ładu globalnego w oparciu o logikę Jałty”.

W swojej analizie opublikowanej na stronach internetowych Ośrodka Studiów Wschodnich, ekspertka zwraca uwagę na fakt, że tekst najpierw został opublikowany 18 czerwca w amerykańskim magazynie i dopiero o północy 19 czerwca znalazł się w wersji rosyjskiej na stronach internetowych Kremla. Tego dnia też opublikowała go „Rosyjska Gazeta”. Dowodzi to zdaniem dr Domańskiej, że kierowany on był przede wszystkim do audytorium zagranicznej, przede wszystkim liderów państw stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ.

W artykule Putina – pisze Domańska – znajdujemy standardowe, neosowieckie interpretacje przyczyn oraz przebiegu II wojny światowej, które wzbogacono o liczne cytaty oraz wypowiedzi zachodnich przywódców czy cytaty z „dokumentów archiwalnych”. Podkreśla:

Rytualny atak na Polskę ponownie został wzmocniony oskarżeniami o antysemityzm (kwestia <<pomnika dla Hitlera>>), jednak wątek ten nie został tym razem szerzej rozwinięty”.

Autorka zaznacza też, że nieprzypadkowy jest moment publikacji tekstu. Rosja, jak czytamy:

próbuje wykorzystać poważne problemy Zachodu spowodowane pandemią (kryzys amerykańskiego przywództwa i podziały w NATO, napięcia w USA, spory w UE na tle strategii antykryzysowej, niestabilna sytuacja epidemiczna w Chinach) oraz pogłębiającą się niepewność co do rozwoju sytuacji międzynarodowej, aby przejąć inicjatywę i zająć kluczowe miejsce w globalnym koncercie mocarstw”.

Celem ma być też przekonanie Zachodu, aby ten wycofał się z nakładania na Rosję sankcji. Domańska dodaje też, że służyć on ma „[…] ustanowieniu kremlowskiej <<dominacji narracyjnej>> w odniesieniu do problematyki bezpieczeństwa międzynarodowego i w ten sposób zbudować atmosferę przed, postulowanym przez Rosję, szczytem stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ”.

Tekst ma też wbić klin między „pragmatyczny” Zachód oraz państwa Europy Środkowo-Wschodniej, które obawiają się ustępstw Zachodu wobec Rosji – pisze dr Domańska. Zwraca też ona uwagę na wpisanie się momentu publikacji w kalendarz polityczny czerwca oraz lipca 2020 rok w Rosji. 24 czerwca ma mieć miejsce parada zwycięstwa, a w dniach 25 czerwca – 1 lipca głosowanie nad poprawkami do konstytucji, które są niezwykle ważne dla Putina.

dam/osw.waw.pl,Fronda.pl