Komentując dzisiejszą debatę w Parlamencie Europejskim Beata Kempa podkreśla, że mieliśmy do czynienia z histerią lewicowo-liberalnych sił. Europosłanka zaznacza, że najbardziej przykre jest, iż w ten „bezpardonowy atak” włączyli się eurodeputowani z Polski.

Parlament Europejski debatował dziś na temat orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który 7 października potwierdził nadrzędność Konstytucji RP wobec prawa unijnego. Burzliwą debatę skomentowała w rozmowie z portalem wPoliytce.pl europoseł PiS Beata Kempa.

- „Osobiście jest mi smutno, przykro, bo głosowałam za wejściem do Unii Europejskiej, jaką wtedy nakreślali Ojcowie Założyciele. Jako młoda dziewczyna wychowana w czasach PRL, z UE wiązałam wielkie nadzieje. Dziś, gdy siedzę na sali plenarnej PE i słyszę wszystkie te bezpardonowe ataki, zwłaszcza ze strony Niemców, co też boli, to jestem zdumiona i chcę sobie odpowiedzieć na pytanie, w jakim kierunku zmierza Europa”

- stwierdziła.

Zauważyła przy tym, że wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego otworzył w Europie dyskusje, której nikt już nie zatrzyma. To dyskusja na temat kompetencji unijnych instytucji.

- „Tej dyskusji nikt już nie zatrzyma, ona toczy się już nie tylko w gronie polityków czy publicystów, ale również wybitnych prawników w różnych krajach członkowskich UE. Niektóre instytucje zapędziły się nieco w swoich działaniach i powinny wrócić do lektury traktatów”

- podkreśliła.

kak/wPolityce.pl