Politycy, "autorytety" i sympatycy opozycji totalnej nieustannie zarzucają Prawu i Sprawiedliwości, że tematem katastrofy smoleńskiej podzieliło Polskę i uprawia "taniec na grobach". Również i w tym roku na początku kwietnia nie brakuje tego rodzaju wypowiedzi ze strony wyżej wymienionych.
Politycy opozycji przez cały tydzień poprzedzający rocznicę katastrofy smoleńskiej lamentują, jak to PiS "zawłaszczył" ten temat i jak dzieli Polskę, a później... Później Roman Giertych loguje się na Twitterze. I pisze coś takiego:
Przyjaciele moi, którzy byliście w feralnym samolocie, feralnego dnia. Wspominam Was dziś w modlitwie. I proszę Boga o przebaczenie, że Waszym Rodzinom nie daliśmy pokoju, pozwalając szaleńcom tańczyć na Waszych grobach. Niech dobry Bóg nam wybaczy, a Wam da pokój wieczny.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 10 kwietnia 2018
Przyjaciele, modlitwa, Bóg, a później nagle: szaleńcy, taniec na grobach... Doprawdy, urocze... Zasłaniać się Bogiem i pamięcią o tragicznie zmarłych przyjaciołach, obrażając przeciwników politycznych. Ciężko to w ogóle skomentować. Pełen podziw dla Romana Giertycha, że w jednym wpisie potrafił zaprzeczyć samemu sobie, zrobić coś, o co oskarża innych.
yenn/Twitter, Fronda.pl