Magdalena Cielecka - autorytet tzw. wyzwolonych kobiet ma problem. Zwróciła uwagę świata?! na to, że okrucieństwem jest pytanie bezdzietnych kobiet o powód takiego stanu rzeczy.

Dla magazynu "Uroda Życia" aktorka mówi, że mając 44 lata nie raz była pytana o to, dlaczego nie zdecydowała się na dziecko. Tymczasem, jak sama tłumaczy, dla wielu kobiet może to nie być kwestia decyzji, tylko braku możliwości zostania matką. W takiej sytuacji dociekliwość może sprawiać ból: - Jeszcze straszniejsze są te nieustanne sugestie i  pytania o  dziecko. To nie tylko jest nieeleganckie, ale zwyczajnie okrutne. Jak można zadawać takie pytanie komuś, jeśli nie wiemy, dlaczego nie ma dziecka? Może on jest właśnie zrozpaczony, że go nie ma. Albo że nie ma partnera. Ale nie będzie przecież o  tym opowiadał w  gazecie! Jako kobieta miałam wiele takich sytuacji. Kiedy chce się wyć, ale musisz to opanować. Pękasz dopiero w samotności - powiedziała w magazynie "Uroda Życia". 

MKO