Rzecznik rządu, Rafał Bochenek skomentował sprawę spotkań prezydenta z przedstawicielami klubów parlamentarnych. 

Bochenek poinformował, że rząd oczekuje na prezydenckie projekty i wierzy, że uda się przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości, która "doprowadzi do tego, że sądy wreszcie będą służyć ludziom i nie będą władzą samą dla siebie, poza demokratyczną kontrolą"

"Cieszymy się, że się toczy taka dyskusja, ale również oczekujemy na projekty pana prezydenta, bo chcielibyśmy, aby reforma wymiaru sprawiedliwości stała się rzeczywistością i żeby te zapowiedzi programowe, o których mówiliśmy idąc do wyborów, (…)zmaterializowały się"- powiedział rzecznik w Telewizji Republika. Jak dodał, Andrzej Duda również mówił w swojej kampanii o konieczności "rzeczywistej", a nie "fasadowej" reformy sądownictwa. Rafał Bochenek powiedział, że rząd liczy, iż właśnie w tym kierunku pójdą propozycje prezydenta. 

Jak podkreślił rzecznik rządu, są trzy oczekiwania, nie tylko władzy, ale również obywateli: większa demokratyzacja sądów, dopuszczenie do stanowisk młodych i zdolnych sędziów oraz możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności tych przedstawicieli środowiska sędziowskiego, którzy złamią prawo albo zachowają się nieetycznie.

"Czekamy i zobaczymy, co znajdzie się w tych ustawach. Wierzymy, że ta reforma doprowadzi do tego, że sądy wreszcie będą służyć ludziom i nie będą władzą samą dla siebie, nie będą czymś zupełnie poza demokratyczną kontrolą"-stwierdził polityk. Jak Rafał Bochenek ocenia kampanię "Sprawiedliwe Sądy"? Zdaniem rzecznika, wpisuje się ona w ocekiwania na merytoryczną dyskusję w tej sprawie. 

"Ludzie powinni wiedzieć, na czym zasadza się funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce, jakie są mechanizmy działania sądów, do jakich patologii bardzo często na przestrzeni ostatnich lat dochodziło"- powiedział. 

Gość Telewizji Republika odniósł się także do propozycji przewodniczącego Komisji Europejskiej dotyczącej migrantów. Rzecznik rządu Beaty Szydło wyraził nadzieję, że będzie ona konstruktywna i zakończy "pogłębiającą się katastrofę związaną z napływem migrantów do Europy".

"Szkoda, że późno, ale lepiej późno niż wcale"- ocenił Bochenek. Jego zdaniem, przemówienie Jeana-Claude'a Junckera zmierzało w kierunku jedności instytucjonalnej i politycznej Unii Europejskiej. 

"Wierzę w to, że konsekwencją tego wystąpienia (…) jest lepsza współpraca między państwami członkowskimi i UE. Potrzebna jest nam solidarność, mocno jej potrzebujemy"- powiedział rzecznik rządu. Jak dodał, szef KE wyraźnie podkreślił, że wspólnota, którą jest UE, powinna stać na dwóch nogach: wschodniej i zachodniej. Również rząd PiS uważa, że współpraca państw członkowskich powinna być "płynna i synchroniczna".

"Zależy nam, aby była jak najbardziej zacieśniona, ale, by taka była, musimy wypracować rozwiązania w najważniejszych sprawach, które do tej pory różniły państwa Europy Zachodniej i Wschodniej"- podkreślił Bochenek. Jak dodał, polski rząd wcale nie jest izolowany w Europie, mimo czasem "bardziej rozpalonych dyskusji wokół określonych tematów".

"Te dyskusje, dzięki temu, że mamy swoje zdanie, są bardziej konstruktywne i służą interesowi państwa polskiego"- stwierdził.

yenn/PAP, Fronda.pl