- Kilkadziesiąt osób zgłosiło się na badanie skuteczności amantadyny w walce z covid-19. Aby badania kliniczne się powiodły, niezbędny jest udział w nich co najmniej 100-200 pacjentów - powiedział Polskiej Agencji Prasowej prof. Konrad Rejdak, odpowiedzialny za badania kliniczne nad amantadyną.

Prof. Rejdak wraz ze swoim zespołem weszli także w skład międzynarodowego konsorcjum, które prowadzi badania nad skutecznością amantadyny w leczeniu covid-19.

- Badanie jest w pełni uaktywnione, z tym, że rekrutacja idzie trochę wolniej niż się spodziewaliśmy. Wynika to z faktu, że na szczęście spada fala pandemii i przybyło dużo osób zaszczepionych, co oczywiście cieszy - stwierdził dalej Rejdak.

Badania kliniczne nad amantadyną rozpoczęły się w kwietniu i prowadzone są m. in. w Lublinie, Warszawie, Wyszkowie i Grudziądzu. Do badań zgłosiło się kilkadziesiąt osób, ale grupa docelowa to co najmniej 100 osób.

Prof. Rejdak poinformował ponadto, że nie jest możliwe podanie wyników badań na ich obecnym etapie ze względu na zaślepioną formułę badania.

- A więc dopiero po osiągnięciu wymaganej liczby około 100 osób, a idealnie 200 będzie możliwe dokonanie analiz statystycznych - mówi prof. Rejdak.

Prof. Rejdak wyjaśnił, że w trakcie badań każdy pacjent otrzymuje aktywne leczenie, które rozpoczyna się jednak w odstępach czasowych. Badani pacjenci są pod stałym nadzorem lekarzy. Badania nie niosą ze sobą zagrożenia, ponieważ wykorzystanie w nich amantadyny stanowi dodatek do standardowej opieki medycznej.

jkg/pap