Grzegorz Braun może mieć poważne kłopoty? Dzisiejsza „Rzeczpospolita” pisze o kwestii oświadczeń majątkowych, do których poseł Konfederacji nie wpisuje pieniędzy z Sejmu.

Gazeta zauważa, że nawet jeśli doszło do pomyłki, może ona Brauna sporo kosztować. Głośno było o nim w ubiegłym tygodniu, kiedy to powiedział do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego „Będziesz pan wisiał”. Wygląda na to, że o Braunie możemy jeszcze sporo usłyszeć.

Prezydium Sejmu zdecydowało się nałożyć na posła karę w postaci obniżenia uposażenia o połowę na okres pół roku. Na ten sam okres odebrano mu dietę. Marszałek Elżbieta Witek skierowała też zawiadomienie do prokuratury.

Teraz okazuje się, że Brauna mogą czekać kolejne problemy. Części dochodów nie wpisuje on do swoich oświadczeń majątkowych. Wynika z nich, że ten nie posiada nieruchomości czy samochodów, ale kilka tysięcy złotych oszczędności, a każdego roku z tytułu praw autorskich, umów oraz tantiem czy reklam w serwisie YouTube zarabia około 100 tysięcy złotych. Nie wykazał jednak sejmowej diety czy uposażenia.

dam/PAP,"Rzeczpospolita"