Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński powiedział dziś, że nawoływania środowisk zakłócających miesięcznice smoleńskie przypomina czasy PRL i ówczesną, trudną pozycję katolików.

W kontekście miesięcznicy smoleńskiej wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński powiedział dziś na antenie Radia Maryja: "Dzisiaj nam katolikom, nam, którzy chcą w modlitwie i w spokoju uczcić pamięć o ofiarach katastrofy – tak jak miało to miejsce przez ponad 80 miesięcy – zabrania się pójść ulicami Warszawy, a słyszymy ten opętańczy okrzyk: „Do kościoła”, czy inne grubiańskie i wulgarne komentarze".

Według Brudzińskiego środowiska stające przeciw miesięcznicom smoleńskim przypominają czasy PRL, gdzie również katolicy mieli mieć miejsce co najwyżej w Kościele.

Wicemarszałek Sejmu podkreślił również skład osób przeszkadzających w modlitwie. Jak powiedział były to środowiska "Od byłych prominentnych działaczy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, od byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, po osoby o niewątpliwie pięknej i zasłużonej karcie opozycyjnej. Ale ta dzisiejsza nienawiść do pamięci, do próby przywracania prawdy o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku, zjednoczyła ich wszystkich".

krp/Radio Maryja, Fronda.pl