O spotkaniach Donalda Tuska z Jarosławem Gowino zrobiło się ostatnio głośno po publikacji portalu wpolityce.pl. Rzeczniczka porozumienia i sam Gowin temu zaprzeczają, ale – jak to mówią – mleko się rozlało. W wywiadzie dla portalu Wirtualna Polska mówi na temat konfliktu w porozumieniu oraz możliwego szantażowania Jarozława Gowina przez Donalda Tuska minister w Kancelarii Premiera ds. samorządów Michał Cieślak.

- Mówi się nie tylko o kontaktach Jarosława Gowina z Donaldem Tuskiem. Wiem o regularnych spotkaniach wicepremiera i ministra rozwoju z Rafałem Trzaskowskim czy Aleksandrą Dulkiewicz – powiedział Cieślak.

Stwierdza także, że jest dla niego całkowicie niezrozumiałe dzielenie Porozumienia na dwie części, a w konsekwencji „pozbawienie partii połowy aktywu politycznego” - jak dodaje. Natomiast spotkania z Tuskiem, Trzaskowskim czy Dulkiewicz – jak zaznacza – mają być „o charakterze bardziej prywatnym”.

- Ja proponowałem panu premierowi Gowinowi pewne rozwiązania w zakresie tzw. Nowego Ładu, tak, żeby Porozumienie zachowywało pewną tożsamość w Zjednoczonej Prawicy. Po czym premier Gowin stwierdził, że dobrze by było, gdybyśmy skonsultowali się z tym gronem, o którym mówiłem. Czyli z prezydentami miast związanymi z opozycją. Z tego, co wiem, Jarosław Gowin kontaktował się z nimi w ostatnim czasie regularnie – wyjaśnia Cieślak.

Sam Jarosław Gowin zaprzecza, że osobiście kontaktował się z Donaldem Tuskiem. Taką samą wersję prezentowała rzeczniczka Porozumienia, która stoi po stronie Gowina.

Czym z kolei może Donald Tusk szantażować Jarosława Gowina?

Jak mówi się w środowisku polityków, ze spotkania Tuska i Gowina zostały zrobione zdjęcia, które może posiadać Tusk i może w oczywisty sposób Gowina nimi szantażować, jak zauważa Cieślak.

 

mp/wp.pl