1. Niemiecki dziennik Frankfurter Allegemeine Zeitung kilka dni temu opublikował artykuł, w którym informuje że 2018 rok był pierwszym w którym więcej osób do Polski wróciło niż z niej wyjechało.

Artykuł jest oparty na danych statystycznych GUS, z których wynika, że liczba Polaków przebywających czasowo za granicą w 2018 roku zmniejszyła się o 85 tysięcy w stosunku do roku poprzedniego, po raz pierwszy od naszego członkostwa w UE, a więc od 2004 roku.

Niemiecki dziennik ocenia, że jest to zasługa dobrej sytuacji gospodarczej w Polsce, spadku bezrobocia, wysokiego wzrostu płac, licznych programów społecznych (przede wszystkim programu 500 plus), a także sprawnej polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości.

To rzeczywiście zaskakujące, bo do tej pory jeżeli nawet niemieckie media informowały o dobrej sytuacji gospodarczej w Polsce, to nie było to wiązane z dobrym zarządzaniem krajem przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

2. Rzeczywiście z danych GUS wynika, że w Europie czasowo (a więc dłużej niż 3 miesiące w 2017 roku przebywało 2.241 tysięcy Polaków, a już w roku 2018 było ich 2.155 tys. o 86 tysięcy mniej, z kolei w 27 krajach UE liczba Polaków zmalała odpowiednio z 2.121 tysięcy do 2.031 tysięcy.

Z danych zaprezentowanych przez GUS wynika, że najbardziej zmalała liczba Polaków przebywających czasowo w W. Brytanii z 793 tysięcy w 2017 roku do 695 tysięcy w 2018 roku ale jak się wydaje na te powroty do Polski, wpływ miało nie tylko wyjście W. Brytanii z UE ale przede wszystkim czynniki, które zostały wymienione przez niemiecką gazetę.

Referendum w sprawie Brexitu odbyło się przecież w W. Brytanii latem 2016 roku, a liczba Polaków przebywających czasowo w tym kraju rosła aż do 2017 roku, jeszcze w 2015 roku wyniosła 720 tysięcy, w 2016 roku 788 tysięcy, a w roku 2017 aż 793 tysiące osób.

3. Na takie, a nie inne opinie o Polsce prezentowane w niemieckiej gazecie mają wpływ jak się wydaje nie tylko informacje pochodzące z naszego kraju ale przede wszystkim raporty ważnych instytucji międzynarodowych.

Przypomnijmy, że na przykład w nowym raporcie Banku Światowego z października poprzedniego roku, dotyczącym sytuacji w gospodarce znalazła się informacja, że wzrost gospodarczy w Polsce przekroczy 4% PKB (wg. wstępnych szacunków GUS wyniósł dokładnie 4% PKB).

Analitycy BŚ pisali wtedy między innymi „konsumpcja gospodarstw domowych napędzana oczekiwanym wzrostem wydatków budżetowych oraz dobrą sytuacja na rynku pracy i rosnącymi płacami, będzie nadal rosła”.

I dalej „konsumpcja, wraz z utrzymującym się niskim poziomem stóp procentowych i realizacją inwestycji współfinansowanych funduszami europejskimi, pomoże utrzymać dobre perspektywy wzrostu polskiej gospodarki”.

W raporcie BŚ znalazło się również stwierdzenie, że „wzrost gospodarczy w Polsce jest jednym z najszybszych w całym regionie Europy i Azji Środkowej”.

4. Przypomnijmy także, że według kolejnych komunikatów Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce na koniec 2019 roku, według tzw. metody BAEL (opartej na aktywności ekonomicznej ludzi w wieku zdolności do pracy), wyniosła tylko 3,3%

Polska znajdowała się w czołówce wśród krajów o najniższym poziomie bezrobocia w UE (w liczbach bezwzględnych według wspomnianej metody BAEL spadło ono do 562 tysięcy osób).

Wyraźnie rosną także płace, jak podał GUS przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w 2019 roku blisko 5170 zł i było aż o 6,5% wyższe niż rok wcześniej.

A więc to głównie wysoki wzrost gospodarczy, wyraźny wzrost wynagrodzeń, a także najniższy od 30 lat poziom bezrobocia, to są główne przyczyny powrotów Polaków przebywających czasowo za granicą i te czynniki właśnie podkreśla niemiecki FAZ jako najbardziej wpływające na powroty Polaków do kraju.

 

Zbigniew Kuźmiuk