Czy to możliwe ze szpital jest panem życia i śmierci, że medycy decydują o tym czy czyjeś życie ma wartość? Już to pisałem kiedy umierał mały Alfi i jego rodzice walczyli z systemem medyczno sądowym. Zawsze się bałem mariażu tych dwóch zamkniętych korporacji. Wielu z nas pamięta sowieckie psychuszki i skazywanie dysydentów na dożywotnie wiezienie szpitalne po słynnych diagnozach schizofrenii bezobjawowej” – pisze na swoim Facebookowym profilu Dariusz Malejonek, odnosząc się do sytuacji Polaka, który w angielskim szpitalu został skazany na śmierć głodową.

Dodał:

Na oczach świata pan Sławomir umrze z głodu i pragnienia przywiązany do łóżka. Zupełnie jak w niemieckich obozach zagłady. Tak jak umierał o. Kolbe. Jedna z najbardziej makabrycznych tortur! Nie wyobrażam sobie abym nie mógł pomoc mojemu dziecku, czy żonie gdyby znaleźliby się w takiej sytuacji! Bezsilność,bezradność wobec systemu”.

Stwierdził ostro, że owa bezduszna i nieludzka cywilizacja kończy się na naszych oczach i wkraczamy w erę „miękkiego totalitaryzmu”, który:

[…] iepostrzeżenie wszedł do naszego życia i powoli staje się panującym systemem. Wszystko wskazuje na to, że zajęci swoim konsumpcjonizmem nie dostrzegamy nadciągającego zagrożenia”.

Cały tekst poniżej:

za:facebook