Do Kościoła katolickiego wdarł się duch zdrady. Te słowa kard. Roberta Saraha cytuje prof. Grzegorz Kucharczyk, oceniając dramatyczny kryzys w Kościele.


Kucharczyk w rozmowie z portalem dorzeczy.pl mówił o liście, jaki ponad 100 katolików wysłało do papieża Franciszka, wzywając go do pokuty za skandal z Pachamamą w Watykanie.

"Urząd piotrowy został powołany po to, aby umacniać braci w wierze. Jeżeli nie umacnia, to ci, którzy powinni być umocnieni mają prawo z troską pochylić się nad Kościołem" - powiedział Kucharczyk. W jego ocenie list ponad 100 katolików, świeckich i duchownych, jest wyrazem "miłości i posłuszeństwa do Kościoła".

Kucharczyk przywołał słowa kard. Roberta Saraha z jego nowej książki "Wieczór się zbliża"; według gwinejskiego purpurata w obecnym kryzysie Kościoła najgorszy jest kryzys urzędu nauczycielskiego.


"Patrząc po ludzku – sytuacja jest dramatyczna. Podobna do tej w Ogrójcu przed pojmaniem Jezusa. Apostołowie śpią, działa z nich tylko jeden – ten, który Jezusa wydał" - stwierdził uczony.


Ponownie przywołał kardynała Saraha, zdaniem którego "w mury Kościoła wkradł się duch zdrady".


Historyk wyraził ubolewanie z powodu milczenia polskich biskupów. Ci, powiedział, nic nie mówią wobec dramatycznej sytuacji w Kościele.


"A przecież nie jesteśmy jako kraj samotną wyspą, polski Kościół jest częścią Kościoła powszechnego. Głos polskich biskupów powinien więc być wyraźny" - wskazał.

bsw/dorzeczy.pl