Izraelska sonda z programu SpaceIL miała wylądować na księżycu. Niestety, kontrola lotów przed lądowaniem utraciła kontakt ze statkiem, który rozbił się o powierzchnię naszego satelity. Izraelowi nie udało się tym samym stać czwartym krajem w historii, który dotarł do Księżyca. Do tej pory sztuka ta udała się tylko Stanom Zjednoczonym, ZSRR oraz Chinom.

Przed lądowaniem wystąpiły problemy z głównym silnikiem, potem utracono łączność ze statkiem. Kontrola lotu potwierdziła później informację o rozbiciu się sondy o powierzchnię Księżyca.

Niezrażony niepowodzeniem izraelskiej misji premier Benjamin Netanjahu, który obserwował lądowanie w centrum kontroli misji w mieście Jehud powiedział:

Izrael będzie próbował dalej”.

Stwierdził, że izraelski statek kosmiczny wyląduje w całości na Księżycu za 2-3 lata.

tag/rp.pl,Fronda.pl