07.09.19, 11:45
Dr Jerzy Targalski demaskuje Sykulskiego i Geopolityka.net
Komentarze
Prof. zw. Targalski demaskuje zasadniczo tylko sam siebie.
Sparafrazuję znane porzekadło ludowe:
Kto z pisem pije ten z pisem pod płotem leży.
albo to:
Kogo Pan Bóg chce zgubić, temu najpierw rozum odbiera
i jeszcze:
Darowanemu profesorowi w zęby się nie zagląda.Targalski to agent CIA jako pracownik Centrum Studiow Wschodnich na UW,ktotre podlega CIA.
Ciekawe,ze Amerykanie nie zorientowali sie jeszcze kim on jest.
Jest on glownym agentem,gloszacym dominacje Rosjan na polskiej scenie politycznej.
Kto w tym jest zainteresowany,wrobelki,no kto ???
Dr Targalski to wielki demaskator ruskich onuc. Błyskotliwy umysł! Wykrywa bezbłędnie i miażdży lewaków!
Zdemaskował już mnóstwo pożytecznych idiotów i zwykłych zdrajców, ruskie onuce.
Korwin, Michalkiewicz, Cejrowski, Braun, Winnicki, Godek, Gadomski i cała reszta tych popaprańców. Całe szczęście że PiS dysponuje tak bystrymi intelektami jak dr Targalski! Sykulski w oczywisty sposób jest kolejnym ruskim trollem, kumpel wyżej wymienionych. Wszyscy oni won za Don, do swoich paszoł won!
Brawo pan doktor! Więcej demaskacji prosimy!Tylko Ruskie tak prowokuja,ze wszyyscy dla nich pracuja.Jeśli to nie sarkazm to wyrazy współczucia 😉 Bez żadnych wątpliwości uważam obecność amerykańską w Polsce za konieczną. Jeżeli mamy cywilizacyjnie przetrwać i pozostać wolnym narodem posiadającym suwerenne państwo.
Pytaniem jest na ile ta obecność będzie wymierna politycznie i militarnie ?
Drugie; Jaka jest waga i znaczenie posiadania Polski dla Sowietów i Ameryki ?
Każde przesunięcie granicy wpływów sowieckich na zachód jest dla nich bezcenne i geopolitycznie upragnione.
Czy takie same znaczenie ma Polska dla USA ?
Czy geopolityczny imperatyw kreślący nienaruszalną strefę wpływów USA, odnoszący się do Japonii i Korei Południowej można przyłożyć do Polski ?
W odniesieniu strategicznym sowiety musiały posiadać Polskę, przechodzić prze jej teren i walczyć o ten teren broniąc dostępu do siebie. Z tego faktu wynikają określone dla Polski konsekwencje.
Wydaje się, że Ameryka takiej konieczności nie ma. Niestety !
Martwi mnie fakt, że wciąż przestrzeń cywilizacyjna Zachodu zaczyna się i kończy na Odrze.
Czy uda się i na ile trwale to zrobimy aby zmienić – przesunąć granicę cywilizacyjną obrony przestrzeni gospodarczej i politycznej Zachodu za Bug i Dunaj zależy od nas. Od polskiej polityki wiążącej się gospodarczo z gospodarką amerykańską i europejską, tak aby ewentualna utrata Europy Środkowej przez Zachód była dla niego ciosem ogromnej straty interesów i trwałej utraty siły.
Dr Sykulski zwraca uwagę na te wszystkie wątpliwości, co do których zwykli ludzie zadają sobie pytania, z pytaniem głównym co by było gdyby Sowiety zaatakowały Polskę ? Czy nie mielibyśmy powtórki 1939 r. ? To jest polska trauma i nie dziwi że wielu ludzi ma obawy i wątpi.
Jedno jest pewne, wypadkową wszystkich wątpliwości powinna być siła i potęga polskiej armii. To jest do wykonania w naszym zakresie i zasięgu. A wciąż tego nie ma.
Konstatując sojusz chińsko sowiecki. On ma taką samą wagę i trwałość jak sojusz sowiecko niemiecki z Rapallo a później z 1939, z uścisku dłoni Ribbentropa i Mołotowa.
Nie wiedziałem kto to "Sykulski"i "geopolityka.net". Zaraz sprawdzę i poczytam. Dzięki.Mało ma zwojów i taki lekko nie pofałdowany ten świat prof Targalskiego. Żal i smuteczek. 
