Dziś rano tysiąc metrów sześciennych gazu na europejskim rynku kosztowało blisko 2 tys. dolarów. W porównaniu z wtorkiem cena gazu w holenderskim hubie TTF skoczyła o 27,7 proc. W związku z radykalnym wzrostem cen pięć państw Unii Europejskiej wystąpiło do Brukseli z wnioskiem o wszczęcie dochodzenia.

Wnioskodawcy domagają się od Brukseli zbadania bezprecedensowego wzrostu cen gazu oraz zmniejszenia zależności od eksportujących go krajów. W swoim oświadczeniu Francja, Hiszpania, Czechy, Rumunia i Grecja podkreślają, że „dramatyczny wzrost” cen gazu wiąże się z obciążeniem obywateli i przedsiębiorców. Wskazano, że w krajach tych odnotowuje się rekordowo wysokie rachunki za prąd.

Wnioskodawcy zwracają uwagę na potrzebę wspólnego działania państw członkowskich.

- „W odniesieniu do funkcjonowania europejskiego rynku gazu konieczne jest przeprowadzenie śledztwa, aby dowiedzieć się, dlaczego dotychczasowe kontrakty gazowe były niewystarczające. Musimy też wypracować wspólne zasady dotyczące rezerw gazu (...) i lepiej koordynować nasze zakupy”

- czytamy w dokumencie podpisanym przez ministrów pięciu państw.

Kraje te domagają się reformy rynku energii elektrycznej, powiązania cen ze średnim kosztem jej produkcji oraz skupienia się Unii na wysiłkach zmierzających do osiągnięcia niezależności energetycznej.

kak/rp.pl