Okazuje się, że o urząd prezydenta Rzeszowa ubiega się jednak jedynie trzech, a nie czterech kandydatów. Popierany przez opozycję Konrad Fijołek zdaje się kandydować we Wrocławiu, nie wiadomo tylko, w jakich wyborach. Jeszcze wczoraj wystąpienie Borysa Budki można było uznać za nieprzyjemną wpadkę, ale skoro dziś powtórzyła to Aleksandra Dulkiewicz…

- „Zróbmy wszystko, żeby obywatelski kandydat Konrad Fijołek wygrał w I turze. Żeby WROCŁAW przestał być tym eksperymentem na żywej tkance, polem bitwy pomiędzy Kaczyńskim a Ziobro, by wygrał kandydat obywatelski, wspierany przez wszystkie ugrupowania opozycyjne”

- mówił wczoraj Borys Budka na wiecu poparcia dla Konrada Fijołka, oficjalnie kandydata na prezydenta Rzeszowa.

Chociaż wpadka lidera PO rozniosła się ogromnym echem, to nie uchroniła odwiedzającej dziś Rzeszów prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz przed jej powtórzeniem.

- „Przyjechaliśmy tu także po wymianę doświadczeń. Takie rzeczy, które wy tu robicie we WROCŁAWIU - czytaj Urban Lab - takie ukochane dziecko pana radnego Fijołka też jest takim ważnym doświadczeniem, które zawozimy do nas na Pomorze”

- wypaliła w Rzeszowie włodarz Gdańska.

kak/PAP