- Dla poprzednich rządów Polonia, Polacy na wschodzie to był kłopot. My kończymy z taką filozofią. Dla nas Polonia i Polacy na wschodzie to są partnerzy państwa Polskiego – mówił wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak w telewizji Trwam.

 

- Jako państwo Polskie jesteśmy zobowiązani do pomagania im. Do inwestowania w edukację naszych rodaków, w kulturę, w media polonijne. Partnerstwo polega też na tym, że od tej drugiej strony się wymaga. Wszyscy Polacy mają dbać o polskość, o interes Polski. Dlatego prosimy Polonię na świecie: dbajcie o dobre imię Polski, bądźcie naszymi ambasadorami, walczcie z kłamstwami na temat swojego kraju – mówił Jan Dziedziczak.

Przypomniał też, że pierwszą decyzją nowego MSZ było zorganizowanie ewakuacji Polaków ze wschodu Ukrainy.

– Tym pokazaliśmy naszym rodakom, że są dla nas ważni, że o nich pamiętamy. W trudnych chwilach mają oni kraj, do którego mogą się schronić. Ta decyzja ukazała także Polakom w kraju, że właśnie na tym polega solidaryzm, że w trudnej chwili sobie pomagamy. Wreszcie, co jest bardzo ważne pokazaliśmy tą szybką akcją państwom naszego regionu, że Polska jest krajem poważnym, który w kryzysowej sytuacji nie zawiedzie – zaznaczał wiceszef MSZ.

Odniósł się też do sytuacji Polaków na Litwie.

– Pamiętajmy, że Polacy na Litwie są obywatelami Litwy, którzy płacą podatki tak jak wszyscy inni obywatele tego kraju i tak jak wszyscy w tym kraju mają prawo do edukacji. Niestety wbrew umowie polsko-litewskiej z 1994 r., wbrew standardom Rady Europy. Wreszcie wbrew standardom Unii Europejskiej Polacy na Litwie mają utrudnione – od jakiegoś czasu – nawet bardzo utrudnione swobodne nauczanie w języku polskim tych przedmiotów, których chcieliby się uczyć – zwrócił uwagę Dziedziczak. - Najważniejszą rzeczą bezdyskusyjnie jest edukacja. Edukacja i potem długo nic. Następnym problemem jest reprywatyzacja, która jest zadziwiającym mechanizmem w UE, gdzie obywatele Litwy, litewskiego pochodzenia dostają działki w dobrym miejscu, w ramach oddawania zagrabionego przez Sowietów majątku, a obywatele Litwy, polskiego pochodzenia dostają działki w gorszej lokalizacji. To jest mechanizm – nie używając mocnych słów – który kojarzy mi się z zupełnie innymi czasami. Dopiero później jest bardzo ważny temat – ale tak jak podkreślam po edukacji i reprywatyzacji – kwestii pisowni polskich nazwisk i nazw ulic – mówił wiceminister.

Dzieci z polskich szkół mają być objęte programem 500+.

- Chcemy, żeby polskie dzieci miały w tej trudnej sytuacji, choć trochę łatwiej. Stąd też bezprecedensowa decyzja polskiego rządu i MSZ-tu o przyznaniu 500 zł dla wszystkich dzieci polskiego pochodzenia kształcących się w pierwszych klasach i w ostatniej dwunastej. To ma być pomoc, ale też sygnał pokazujący, że warto uczyć się w polskich szkołach. Warto wybierać tą trudniejszą drogę, drogę pod prąd, bo w życiu jest coś ważniejszego niż tylko komfort – powiedział w rozmowie w TV Trwam Jan Dziedziczak.

 

KJ/radiomaryja.pl