Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości żądają, aby były premier Belgii, a obecnie europoseł, Guy Verhofstadt, przeprosił za słowa, które wypowiedział o Marszu Niepodległości. W środę odbędzie się głosowanie nad odebraniem mu immunitetu, jednak parlamentarzyści wątpią, że uda się uzyskać w tej sprawie większość.

Guy Verhofstadt mówił w 2017 roku podczas debaty w Parlamencie Europejskim, że na ulicach Warszawy odbył się „60-tysięczny marsz faszystów, neonazistów, białych suprematystów”. W ten sposób polityk opisał odbywający się w Warszawie Marsz Niepodległości.

Dr Bawer Aondo-Akaa, reprezentowany przez prawników z Instytutu Ordo Iuris zainicjował w tej sprawie proces przed Sądem Rejonowym w Warszawie. Zarzuca on belgijskiemu europosłowi zniesławienie oraz znieważenie.

W ubiegłym roku warszawski sąd wystąpił do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu Verhofstadtowi. Europosłowie PiS zorganizowali w tej sprawie dziś konferencję prasową w Brukselii:

-„Mamy nadzieję, że cała nasz grupa zagłosuje za uchyleniem immunitetu, chociaż, sądząc po parlamentarne arytmetyce, pewnie ten immunitet nie zostanie odebrany. Niemniej jednak nie możemy pozwolić na to, by UE była nie tylko Unią podwójnych prędkości, ale również podwójnych standardów, w której jednym będzie wszystko wolno, a innym nic” – mówiła europosłanka Beata Mazurek.

-„Nazywanie 60 tys. Polaków, którzy biorą udział w corocznym Marszu Niepodległości, nazistami, jest wyjątkowo obraźliwe. Wymagałoby to przynajmniej powiedzenia przepraszam. Tego Verhofstadt nie zrobił” – dodał europoseł Kosma Złotowski. Podkreślił, że europosłowie PiS będą wciąż się tych przeprosin domagać.

kak/PAP