W poniedziałek pisaliśmy na Fronda.pl o skandalicznej kampanii reklamowej serwisu randkowego Victoria Milan. Billboardy norweskiego portalu wywołały oburzenie, ponieważ wykorzystano na nich wizerunek śp. Lecha Kaczyńskiego i... kota. Reklama została opatrzona hasłem: „W twoim związku brak pazura? Spróbuj romansu”.

Po fali oburzenia, jaka przelała się przez media (co ciekawe, kampanię za skandaliczną uznała także „Wyborcza”), Norwegowie przyznali się do pomyłki. Na plakatach pierwotnie miał się znaleźć Jarosław Kaczyński, gdyż to on jest znany z zamiłowania do kotów. Jednak serwis randkowy nie wycofuje się z pomysłu na kampanię reklamową – plakaty ze śp. prezydentem zastąpią zdjęcia prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

W całym tym zamieszaniu z wykorzystaniem wizerunku Lecha Kaczyńskiego (pomysł z Jarosławem wydaje się równie prymitywny) umknęła nam jeszcze jedna ważna rzecz, na którą zwraca uwagę Stowarzyszenie Twoja Sprawa. Portal „randkowy”, który z założenia ma na celu kojarzenie par, zachęca ludzi będących w stałych związkach („w twoim związku brak pazura?”) do... niewierności i „dyskretnego romansu”.

Reklamowanym „produkt” budzi naszą głęboką odrazę. Niewierność jest jedną z najczęstszych przyczyn rozwodów. Jej promowanie jest po prostu podłe i może doprowadzić do wielu ludzkich i rodzinnych dramatów, które w innych okolicznościach być może nie miałyby miejsca” - podkreśla STS i apeluje do zabiegania o jak najszybsze usunięcie billboardów z ulic. Mogą to uczynić firmy, które zdecydowały się udostępnić powierzchnię reklamową. Są to spółki Clear Channel Poland i Schulz Media. 

Swoją opinię na temat kampanii zachęcającej do zdrady można wyrazić, wysyłając maila do firm billboardowych. STS jak zwykle podaje przykładową treść takiego listu. I podkreśla, że reakcja stowarzyszenia wynika z przekroczenia granic etyki i dobrego smaku. „Nie jest naszą intencją jakiekolwiek zaangażowanie w kwestie polityczne, związane z oceną dorobku politycznego tego, czy innego polityka”. 

MBW