Piotr Najsztub zeznawał ostatnio w prokuraturze w Krakowie, w sprawie zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. Po tym przesłuchaniu jedna osoba z prokuratury badającej sprawę, powiedziała "Gazecie Wyborczej", że Piotr Najsztub, wtedy dziennikarz "GW" miał być równiez usunięty podobnie jak Ziętara. Najsztub był obserwowany, ale po otrzymaniu ochrony akcję przerwano. "Potwierdza to, co wtedy wiedzieliśmy: pracowaliśmy w Poznaniu nad tekstem "Państwo Elektromis" i informatorzy ostrzegali, że jest na nas zlecenie" - mówi Najsztub. 

Sprawą uprowadzenia i zabójstwa Jarosława Ziętary zajmuje się Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. W środę śledczy zakończyli prowadzone w Poznaniu czynności procesowe w miejscu, gdzie przed śmiercią mógł być przetrzymywany dziennikarz. "Głos Wielkopolski" napisał, że przeszukania prowadzone są w dawnych magazynach przy ul. Wołczyńskiej w Poznaniu. Do tej pory aresztowano trzy osoby, w tym b. senatora Aleksandra G. Usłyszał on zarzut podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary - przypomina serwis wp.pl.

mod/Gazeta Wyborcza/wp.pl