„Takie zjawisko z pewnością jednak nie występuje, w każdym razie na znaczącą skalę, na uczelniach technicznych, medycznych, ekonomicznych. Na uczelniach rolniczych raczej nie znajdzie pan szerokich rzesz wyznawców poglądów Olgi Tokarczuk” - przekonuje Jarosław Gowin w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” odnosząc się do skrętu w lewo obecnego na wielu uczelniach.
„[…] Przesuwanie się na lewo i skłonność do ideologizacji nauki są wyraźnie widoczne w części środowisk humanistycznych”
- mówi Gowin, jednak przekonuje, ze nie można mówić o toczonej tam walce ideologicznej.
Wywiad o którym mowa pojawi się jutro w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Zdaniem Gowina nie ma mowy o fali szykan na uniwersytetach wobec naukowców o prawicowych, a przypadek prof. Nalaskowskiego ma charakter incydentalny.
Padły też zaskakujące słowa. Jarosław Gowin powiedział bowiem:
„Położę się Rejtanem, jeżeli ktoś będzie próbował na uczelniach ograniczyć wolność słowa zwolennikom ideologii gender”.
dam/wpolityce.pl,”Sieci”